Głośnik bluetooth MARSHALL
Izabela W.
Michał Ł.
Sony PlayStation Classic i Konsola Nintendo Classis Mini SNES
+
Aparat Lomography Lomo'Instant Mini San Remo
Martyna Z.
Jakub C.
Słuchawki nauszne Krüger & Matz
Ekspres ciśnieniowy Ariete RETRO
Anna K.
Paulina Ł.
Gramofon HYUNDAI CD retro
Robot planetarny SENCOR
Piękny czas. Ostatni, gdy dziecięce umysły nieskalane jeszcze były internetem i nieograniczane nadopiekuńczością. Całe dni spędzało się na podwórkach, a jedynym znakiem, że dzieci żyją był krzyk „Maaamoo! Zrzucisz mi piłkę?!”. Nikt nie narzekał na skręconą podczas skakania z huśtawki kostkę, bo przed kolegami trzeba było być twardzielem. Ten sam twardziel następnego dnia wracał do domu zapłakany, ze zdartym kolanem, mamrocząc coś, że nie chce wody utlenionej, bo „szczypie”. Potem jednak z dumą nosił strupa; symbol męstwa i odwagi, nadający przywództwo, szybko się jednak kończące, gdy ktoś inny znalazł na ziemi „piątaka” i stawiał chipsy albo lody (Tak, dokładnie, lody „koral” ;) ). Taki przywódca miał nieograniczoną władzę: mógł wyznaczyć osobę, która pójdzie po piłkę, gdy ta utknie pod autem sąsiada, a nawet pierwszy wybrać kolegów do drużyny. A potem była wieczorynka; przyjaciółka wszystkich mam, próbujących nakarmić swoje pociechy czymś zdrowym, acz nielubianym. Oto definicja raju.
Marta E.
Lata 2000-2009 to były lata mojego dzieciństwa.Mogłabym iść na łatwiznę po prostu wstawiając zdjęcia,lecz uważam,że same słowa potrafią pobudzić wyobraźnię na tyle,by wyobrazić sobie na swój sposób to co jest napisane. Te lata to cudowny, słodki, beztroski czas, kiedy życie było rozswietlone kolorami tęczy. W mojej pamięci zapisały się wydarzenia z podwórka, takie jak gra w zbijaka czy skakanie przez gumę do późnego wieczora, do czasu aż mama zawoła na kolacje. Wspominam równie często wyprawy rowerowe do najbliższego sklepu oddalonego o 4 km, tylko po to by zjeść ulubionego Świderka, Solo bądź Oskara. Nie ukrywam dla 7 latki to była daleka wyprawa,w pełni słońca, ale jednak jakże się opłacało! Dzieciństwo miałam pracowite, w końcu mieszkałam na wsi. Sianokosy,zbiory ziemniaków, koszenie trawy za pomocą kosy, wtedy-tak bardzo chciałam mieszkać w mieście,patrząc na to teraz-chciałabym wrócić do tych czasów! Jest wiele wydarzeń, na których myśl sama się uśmiecham,ach cudowne wczesne 2000!
Martyna M.
Amazon Kindle Paperwhite 4
Rzutnik Projektor LED Owlenz
Patrycja K.
Barbara S.
Rower miejski RETRO
