Najcudowniejsze chwile, które często wspominam z nutką nostalgii to nie żadne szalone przygody, a wspólne pikniki na łonie natury z przyjaciółmi dawno, dawno temu. Zapach świeżo skoszonej trawy mieszał się z zapachem stopionej czekolady tworząc mieszankę idealną. Siedzieliśmy wspólnie na kocu, grając w gry (i to nie wirtualne), jedząc słodycze oraz lody i popijając oranżadą. #TeChwile, te zapachy i dzwięk wspolnych śmiechów wciąż mi towarzyszy, a przyjaźnie utrzymały się aż do dziś. Tylko czekolady jemy mniej, bo wszyscy są na diecie :)